czwartek, 24 maja 2012

Kuzynka ;(

                                                              Oczami Diany:
Gdy zrobiłam tosty i napełniłam szklanki sokiem poszłam do salonu i dołączyłam do chłopaków którzy oglądali film. Rosa i Zayn gdzieś wyszli, a reszta była w domu. Usiadłam koło Nialla i podałam mu talerz, a ten mnie pocałował w policzek.
- Pyszne- powiedział gdy ugryzł kawałek.
- Mój specjał- uśmiechnęłam sie i oparłam głowę o jego ramię.
Po paru godzinach poszliśmy na górę. Przebrałam się i usiadłam na łóżku. Niall przyglądał mi się.
- Fajna piżama- zbliżył się do mnie i szepnął na ucho.
- Dziękuje- zarumieniłam się i dotknęłam dłonią jego policzka.
Spojrzał najpierw na rękę a potem w moje oczy. Był taki cudowny. Zatraciłam się w pocałunku.
                                                                    ***
Następnego dnia obudziłam się przykryta kołdrą. Pamiętałam jak wczoraj wieczorem byłam bardzo zmęczona i po bardzo długim pocałunku położyłam sie na łożku. Niall wtedy ułożył sie koło mnie i objął mnie ramieniem. No i zasneliśmy wtuleni w siebie.
Chciałam wstać ale ktoś mnie trzymał. Odwróciłam się i zobaczyłam blondyna. Jeszcze słodko spał. Pocałowałam go w policzek i delikatnie chciałam zabrać jego rękę z mojego brzucha. Horan mnie nie puszczał tylko uśmiechał sie.
- Niall wiem że nie śpisz. Proszę puść mnie- powiedziałam chłopakowi tuż przy uchu.
- Nie- ziewnął i pocałował mnie. Długo i namiętnie.
- Niall proszę- opadłam bezwładnie na poduszkę.
- Nie puszczę cię- wyszczerzył zęby.
- Jak nie to nie. - przeciągnęłam się i popatrzyłam na chłopaka.
-Skąd taka nagła zmiana?- spytał zdezorientowany
- Wolę spędzić dzień z tobą niż gdzie indziej- odpowiedziałam mrugając.
- Kocham cię- powiedział i mocno mnie przytulił.
                                                          Oczami Rosy:
Siedzieliśmy tak parę minut. Zayn nadal płakał a ja nie wiedziałąm jak mu pomóc.
- Przenieść ci wody?- spytałam gdy trochę  był spokojniejszy.
Pokiwał tylko twierdząco głową nie odzywając się. Patrzył na swoje buty. Wyszłam z pokoju i pobiegłam szybko do kuchni. W pośpiechu nalałam wodę do szklanki i poszłam na górę. W salonie spał Harry, Liam i Louis. Komicznie to wyglądało ale teraz nie chciałam się śmiać. Zayn siedział w tym samym miejscu co wcześniej. Klęknęłam przed nim i podałam mu wodę. Podniósł głowę i namiętnie mnie pocałował.
- Powiedz że mnie nigdy nie opuścisz- powiedział patrząc mi prosto w oczy.
Byłam trochę zdezorientowana.
- Oczywiście że nie. Będę zawsze przy tobie i z tobą- przytuliłam go - powiesz mi co się stało?
- Moja najbliższa kuzynka nie żyje. Miała 10 lat. Zawsze gdy do niej przyjeżdżałem świetnie się bawilismy. Była bardzo poważna jak na swój wiek. Jak dowiedziałem się o tym wszystkie chwile spędzone razem przemknęły mi przed oczami. Była mi tak bliska.
Poczułam jak w moich oczach również zbierają się łzy. Człowiek potrafi kochać tak mocno że gdy ta osoba umiera ból bierze nad nami kontrole. Nie chciałam by Zayn cierpiał. On był jedyną osobą którą tak bardzo kochałam.
- Zayn. Ludzie odchodzą z tego swiata ale nie ząłamuj się. Wiem że jest ciężko ale musisz być silny. Pamiętaj jestem przy tobie.- uśmiechnęłaś się lekko i położyłaś swoją dłoń na jego ramieniu.- nigdy cię nie opuszczę. Nigdy.
                                                            Oczami Liama:
Obudziłem się w nocy. Byłem w salonie i leżałem obok Harrego na kanapie. Wstałem szybko i poszedłem na górę. Usłyszałem że Zayn płacze. Uchyliłem lekko drzwi i zobaczyłem Zayna i Rose. Rozmawiali o czymś więc nie chciałem przeszkadzać. Postanowiłem że spytam sie o to jutro. Niall i Diana spali w pokoju Nialla więc zamknąłem drzwi wcześniej gasząc zapalone światło. Wreście poszedłem do swojego pokoju i opadłem na łóżko. Miękka pościel. Dotknąłem pościeli i zasnąłem.

4 komentarze: